środa, 23 lipca 2014

Memento mori

Mam koncept na wpis.
Kiedyś bardzo lubiłem gry komputerowe (właściwie, to nadal lubię, ale mniej), w których mogłem zdobywać doświadczenie, przedmioty, udoskonalać umiejętności, czyli tak zwane RPG. Po pewnym czasie zwątpiłem jednak w to źródło rozrywki, ponieważ doszedł do mnie fakt, że mój cenny czas poświęcony na zdobycie całego wirtualnego dobytku nie jest bezpieczny.. Bezpieczny? O co chodzi? Bezpieczny w sensie, iż w każdym momencie moje dane mogą zostać stracone i mój dorobek pójdzie na marne..

Szukałem.. stfu.. Nadal szukam czegoś, co jest pewne i warto w to inwestować. Ludzkie ciało? Hmm, można tu spekulować, bo przecież w końcu umieramy, zatem wszystko się kasuje.. A nasze dokonania, to co po sobie zostawimy? Też się zatraca.. Ludzie w końcu wymrą, a wraz z nimi owoce ich pracy..

Zatem co robić?! Odpowiedź prosta.. Róbcie co chcecie. Ważne by nie zwariować i nie robić głupstw, bo po co? Przystosujmy się do konwencji i do przodu.. Cofajmy się do przodu, będzie dobrze, w każdym bądź razie taką mam nadzieję bynajmniej.

PS Wiecie co jest pewne? Pewne jest to, że nic nie jest pewne #aksjomat

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz