sobota, 12 lipca 2014

Hipochondryk

Miałem pisać o tych idiotach, którzy włączają kierunkowskaz, kiedy już kończą robić zakręt, ale uznałem, że to nudne.. Szkoda na nich czasu, kiedyś zapłacą za to, co czynią..

Ciekawsze na pewno jest to, jak postrzegam świat. Nie da się tego prosto opisać, z pewnością nie słowami. Chciałbym kiedyś wyjechać na jakieś odludzie i napisać o tym wszystkim książkę.. Chociaż książka.. Po co to komu.

Wszystko jest przecież bez sensu. Mam napisać książkę o tym, że nie lubię ludzi i wydać ją do czytania, bagatela.. ludziom? Trochę to się nie trzyma kupy, ale o to właśnie chodzi. Możesz zgodzić się z tym, co powiedzą ci inni i tak zakończyć swój żywot.. albo zrozumieć, że życie nie ma sensu, a ty możesz sobie ten sens ustalić..

Dobra, bo chyba zaczynam się gubić w tym, co piszę.. To przez gorączkę..

Gorączka przeszła, ale powracając do tego, co pisałem, to zarzucam cytat:

"Wszyscy umieramy, a więc karty na stół,
pytasz o sens życia ziomuś? Każdy ma swój"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz